Tym razem turnus w Zaździerzu koło Płocka

Jaśko zaliczył kolejny 20131016_122942turnus rehabilitacyjny. Tym razem mama zawiozła go z babcią Zosią do Zaździerza koło Płocka do ośrodka 12 Dębów. Okazało się, że są tam bardzo dobre warunki
i rehabilitacja na dobrym poziomie. Jaśko miał codziennie 5 godzin zajęć – 2 godziny rehabilitacji ruchowej, godzinę logopedy, godzinę pedagoga, godzinę integracji sensorycznej i 40 minut basenu. Babcię Zosię po tygodniu zmieniła mama. Po turnusie Jaśko na następny dzień już musiał jechać do Warszawy na wizytę u stomatologa w klinice Uśmiech Malucha. Niestety, czeka go zabieg w narkozie
i kompleksowe leczenie popsutych ząbków. 20131016_130152

Po dwóch tygodniach ciężkich ćwiczeń widać postępy w chodzeniu. Johny chętniej sam wstaje i chodzi po domu. W miejscach nowych i w otwartych przestrzeniach bardzo się boi. Widać, że slaby wzrok jest tu przeszkodą. Niestety, nie widać żadnych pozytywnych znaków jeśli chodzi o mowę. Jaś nie mówi żadnych słów, ale cały czas liczymy, że ciężka praca przyniesie kiedyś efekt i usłyszymy w końcu wymarzone słowa.

20131016_130159Na udział w turnusach możemy sobie pozwolić, dzięki Waszej pomocy i podarowaniu 1% podatku.

Wszystkim ślicznie dziękujemy za przekazanie 1% podatku. Na subkonto Fundacji “Zdążyć z Pomocą” od początku października wpływały kwoty od naszych znajomych i nieznajomych, przede wszystkim z Łowicza oraz z: Bydgoszczy, Chełmna, Głowna , Gostynia, Gorzowa Wielkopolskiego, Grabowa, Grodziska Mazowieckiego,  Kutna, Legionowa, Łęczycy, Łodzi, Pabianic,  Rawy Mazowieckiej, Rypina, Sieradza,  Skierniewic, Sochaczewa, Warszawy.

Mamy nadzieję, że w tym roku również wiele osób podaruje 1% na leczenie i rehabilitację Jaśka!!!

WIELKIE DZIĘKI!!!20131016_140948_LLS20131016_140932_LLS

 

 

 

 

 

 

Był turnus, a teraz czas na przedszkole…

P1190539Wakacje Jasiek zakończył bardzo pracowicie. Razem z mamą był dwa tygodnie na kolejnym turnusie
w Małym Gacnie w ośrodku Neuron. Oczywiście plan dnia był bardzo napięty i Johny miał wiele pracy.  Pięć godzin zajęć, a w tym rehabilitacja ruchowa, integracja sensoryczna, terapia reki, hippoterapia, masaż, hydromasaż, pedagog, logopeda… Dzielnie to wszystko wytrzymał. Jaśko odpoczął po turnusie dwa tygodnie i czekała go nowa przygoda. Od 2 września został przedszkolakiem. Wozimy go cztery razy w tygodniu do przedszkola specjalnego w Skierniewicach. Trochę daleko ale damy radę… Jak na razie jesteśmy bardzo zadowoleni. Pani Beatka w przedszkolu jest przemiła i Jaśko chyba ją polubił. Jeśli chodzi o postępy w rozwoju Johnego, to najbardziej nas cieszy chodzenie. Po turnusie Jasiek wreszcie zaczął się sam podnosić, wstaje i idzie. jeszcze trochę się boi, ale już widać, że sprawia mu to radość. My cieszymy się ogromnie!!! To niesamowite, jak po roku ciężkiej pracy i setkach godzin ćwiczeń, patrzysz jak twoje 3,5 letnie dziecko zaczyna chodzić. Teraz musimy się skupić nad pozostałymi rzeczami. Jasiek nic nie mówi, nie potwierdza głową – tak czy nie, jednak wszystko rozumie i pokazuje rączką czego chce. Jest pogodny i dużo się uśmiecha. Przed nami dużo pracy.

Plan tygodnia Jaś ma napięty bardzo. Może nawet za bardzo. W poniedziałek 9-14.00 przedszkole, 15.00 -16.00 rehabilitacja ruchowa, 17.00-18.00 logopeda. Wtorek 9-14.00 przedszkole, 18.00-19.00 rehabilitacja. ruchowa, środa 9-14.00 przedszkole, 16.00 – konik (hippoterapia), 17.00 – logopeda, czwartek 9-12.integracja sensoryczna i pedagog w Łowiczu oraz 13.00 – 14.30 terapia zajęciowa w stowarzyszeniu, 18.00-19.00 rehabilitacja. ruchowa, piątek 9-14.00 przedszkole, 18.00 – konik (hippoterapia). Logistycznie wszystko już dograne, zatem jakoś się kreci….Czekamy na efekty i cieszymy się każdym osiągnięciem Jaśka.

Wakacje w domku i trochę nad morzem

HippoterapiaChoć są wakacje to Jasiek wcale nie ma wolnego. Cały czas ćwiczy, a efekty pracy bardzo nas cieszą. Johny ma zajęcia w Stowarzyszeniu, ćwiczy dzielnie dwa razy w tygodniu, raz w tygodniu jeździmy na koniki, a najlepszą rehabilitacją jest kąpiel w małym domowym baseniku. Dwa razy dziennie taki ruch
w wodzie jest dla Jaśka bardzo potrzebny i daje mu chwilę rozluźnienia. W lipcu byliśmy 8 dni nad Bałtykiem w Rowach. Pogoda dopisała i Jasiek mógł sobie poszaleć na plaży i pobawić się piaskiem, którego już nie bierze do buzi. W ostatnim czasie zaliczyliśmy dwie wizyty lekarskie. Neurolog
w Warszawie  nic nowego nie powiedział, ale kazał nadal szukać przyczyny kłopotów, bo dobrze mieć diagnozę. Zatem kolejna wizyta była w Łodzi u pani genetyk, która już wcześniej robiła badania.
We wrześniu zrobi kolejne badanie z Jaśka materiału. Chodzę po plaży Jeśli się nie da to trzeba będzie pobrać krew.
18 lipca byliśmy w Warszawie u okulisty i tu jest optymistycznie. Jasiek widzi dużo lepiej i nie ma żadnych powikłań po usunięciu soczewek, aW wodzie jak rybka... te występują bardzo często.  Dioptrie w okularach (19)
i w soczewkach (21) pozostają na razie bez zmian. Za pół roku pewnie będzie to zmniejszone.

Bardzo nas cieszą postępy Jaśka. Dużo już rozumie, wykonuje nasze polecenia, zaczyna śmielej chodzić
i nawet czasami sam wstanie na nóżki. Teraz cieszymy się z prostych sylab. Kilka razy pojawiło się ba..ba… – może to czegoś początek. Ogólnie teraz całe dnie spędzamy całą rodzinką i Jaśko chyba z tego jest bardzo zadowolony.

Dwa tygodnie ciężkiej pracy

DSC_0576Za nami kolejny turnus w ośrodku Neuron w Małym Gacnie. W pierwszym tygodniu Jaśko był z babcią Zosią, a w drugim  z tatą. Pracy było bardzo dużo. Codziennie 4,5 godziny  zajeć. W pierwszym tygodniu było bardzo dobrze, a w drugim  przyplątała się gorączka i końcówka była dla Jaśka trudna, ale wytrzymał. Jaśko już potrafi samodzielnie przejść kilka metrów, ale cały czas się bardzo boi
i protestuje. Nie umie na razie sam wstać i to jest nasz cel, na kDSC_0594olejne miesiące.

Mowa nadal stoi w miejscu i trzeba powoli szukać alternatywnych sposobów komunikacji. Jaśko jakoś się z nami „dogaduje”, ale my go dobrze znamy
i wiemy czego chce. Najczęściej po prostu pokazuje rączką lub podaje jakąś rzecz, na którą ma ochotę. Szkoda, że nie potrafi pokiwać głową „tak” i „nie” – to by nam ułatwiło kontakt. Po turnusie Jaśko powoli wraca do zdrowia i jest bardzo radosny. Teraz przed nami kolejne wizyty lekarskie. W czerwcu neurolog, a w lipcu okulista. Kierunek – Warszawa.

 

 

Dziękujemy za 1%, cieszymy się z postępów Jaśka

Kochani! Wszystkim, którzy przekazali 1 % podatku dla Jaśka serdecznie  dziękujemy. Dzięki darczyńcom i wpłatom z 1 % nie musimy martwić się o finanse, które w rehabilitacji dziecka są najważniejsze.  Jasiek był już na sześciu turnusach rehabilitacyjnych i cały czas pracuje na zajęciach
w Łowiczu. Trzy razy w tygodniu ćwiczy z rehabilitantem Rafałem w domu, dwa razy w tygodniu ma zajęcia z neurologopedą Kamilą, raz w tygodniu jeździ na koniku, dwa razy w tygodniu ćwiczy z łowickim Stowarzyszeniu, co tydzień jeździ z mamą do Łodzi na koloroterapię, ćwiczenia ruchowe i integrację sensoryczną. DSC_0036W sumie sporo tego, ale jeszcze trzeba dodać gdzieś basen , jednak zdrówko ciągle jakoś nie dopisuje. A to kaszelek, a to katarek i strach się wybrać na pływalnię. Ostatnie osiągnięcia Jaśka bardzo nas cieszą! Jaś czasami sam się zdecyduje na przejście paru kroków, więcej wokalizuje, więcej rozumie, wykonuje nasze niektóre polecenia. Widać, że poprawił się wzrok i zaczął interesować się światem. Niestety mamy uszkodzoną prawą soczewkę i Jaś musi chodzić w okularach.  Czeka nas kolejny duży wydatek (700 zł). Momentami nie możemy w to uwierzyć, że wszystko się zmienia w dobrym kierunku. Oczywiście w porównaniu z rówieśnikami, to Johny jest mocno do tyłu, ale my się tym nie przejmujemy i pracujemy dalej.

DSC_0040Jaś już po badaniach w poradni psychologiczno – pedagogicznej, które były niezbędne aby był przyjęty do przedszkola specjalnego w Skierniewicach, gdzie będzie miał zapewnione różne formy rehabilitacji. Pojawi się dla nas problem logistyczny, ale na pewno sobie jakoś to poukładamy i będziemy cieszyć się z dalszych sukcesów Jasia. 12 maja ruszamy na kolejny turnus do Małego Gacna, do ośrodka Neuron. Mamy nadzieję, że po kolejnej dawce ćwiczeń Jaśko poczyni kolejne postępy.

DSC_0047DSC_0048W Łodzi Uszkodzona soczewka